Po rocznej przerwie związanej z obostrzeniami pandemicznymi  po raz kolejny przyjechaliśmy do ośrodka turystyczno - wypoczynkowego „Amberwil”. Tym razem półkolonie odbyły się pod koniec sierpnia w dniach  23 - 25, a uczestniczyło 44 uczniów pod czujnym okiem wychowawców ze szkoły podstawowej w Trzemżalu. 

Do ośrodka Amberwil jechaliśmy już kolejny raz, ponieważ doceniamy niezwykły urok tego miejsca, który polega na połączeniu przyjemności(morze, plaża, świeże powietrze, spokój...) z pożytecznym (zaplanowane wyjazdy o charakterze poznawczo - edukacyjnym). Jak to bywa już w sierpniu aura w zasadzie nam sprzyjała, ale, niestety, uniemożliwiła uczestnikom w pełni skorzystać z kąpieli morskiej - fale morskie nie przestawały odbijać się od brzegu, wdzierając się w głąb lądu i były bardzo mocno spienione. A przed kąpielą ostrzegała czerwona flaga! Ale atrakcji nie brakowało, zadbał o to kierownik wycieczki, p. R. Laskowski. I tak:

  • zabawy i gry sportowe na plaży,
  • plażowanie, czyli wylegiwanie się na piasku i wdychanie zdrowego dla organizmu jodu,
  • zwiedzanie  Mikoszewa,
  • przystani promowej przez Wisłę (chcieliśmy się przeprawić promem, ale były za duże fale - szkoda!),
  • wielką atrakcją był wyjazd do Gdańska i Sopotu. W Gdańsku zwiedziliśmy Muzeum II Wojny Światowej. Uczniowie z zadumą i czcią oddali hołd  poległym i pomordowanym w czasie II Wojny Światowej przez Niemców.
  • po części edukacyjnej udaliśmy się do Sopotu na Monciak i na molo, gdzie mogliśmy podziwiać wielkie dobro naszego kraju - okno na świat, czyli Morze Bałtyckie w całej krasie i okazałości. Krótka chwila dla uczniów, aby mogli pokosztować smakołyki, lody i coś z gastronomii, z czego uczniowie byli niezwykle uradowani.
  • w ostatnim dniu pobytu na półkolonii zwiedziliśmy zamek krzyżacki w Gniewie - największą i jednocześnie wywołującą u niektórych uczniów lawinę  niepohamowanych emocji było zwiedzanie sali tortur. Ach, działo się, działo...

Wszystko to w trzy dni i chyba nikt nie mógł narzekać na brak atrakcji. Ostatnim punktem programu wycieczki była tradycyjna wizyta w restauracji McDonalds. Z bagażem wrażeń i przeżyć uczestnicy wycieczki bezpiecznie i na wesoło wracali do swoich domów. Gromkie brawa dla p. kierowcy, opiekunów i dla p. kierownika wycieczki od uczniów potwierdziło po raz kolejny fakt, że wyjazd był udany!